Logo

 



Wizytówka:

Liceum Ogólnokształcące
im. Marsz. St. Małachowskiego
w Płocku

ul. Małachowskiego 1
09-400 Płock

Dyrektor Liceum
mgr Katarzyna Góralska

tel. 24 366-66-00
tel. 24 366-36-00
fax 24 366-36-01




Forum Banner


      


Sponsorzy

Rekrutacja
, czyli wszystko co powinieneś wiedzieć jeśli chcesz się tutaj znaleźć!

O szkole
- Małachowianka to najstarsza szkoła w Polsce. Istnieje nieprzerwanie od 1180 roku.

Chór "Minstrel"
powstał w Małachowiance w 1992 roku. Jest to chór mieszany.

Siatkówka, koszykówka, lekkoatletyka,
czyli po prostu sport w Małachowiance.

Małachowiacy w internecie
, czyli linki do stron uczniów i absolwentów.



Wstążka

Siedzę sobie nad jeziorem. Słoneczko grzeje, ale nie za bardzo. Dookoła szumi las i słychać jak jakiś dzięcioł uparcie stuka w korę. Sielski obrazek. Wszystkie zmysły upajają się spokojem... umysł dawno już zasnął. Zawiało. Czemu ten wiatr musi przerywać mój spokój? Wiatr wieje wedle swojego widzimisie. Gdy jest potrzebny zazwyczaj schowa się w jakiejś norze i ani myśli wyjść na skwar. Za to, gdy wszystko jest idealne wtedy przyjdzie taki i chuchnie, dmuchnie i ... po co dokańczać, każdy zna bajkę o czerwonym kapturku. Kapturek w końcu też chodziła przez taki las do babci i na nią też na pewno wiał wiatr. Jacy jesteśmy wszyscy podobni do takich małych czerwonych kapturków. Ilekroć każdy z nas dostał kiedyś wiatrem w oczy. Zerwane z włosów wstążki wznosiły się niczym latawce. Czerwone wstążki czerwonych kapturków. Marzenia, które uleciały niesione wiatrem przeciwności.

Idąc lasem znajduję masę porozrzucanych wstążek. Każda ma dwie strony, jedną jaśniejszą drugą ciemniejszą. Gdy jeszcze przytwierdzone były do kosmyków włosów, na zewnątrz czerniały, podczas gdy od wewnątrz ciągle były czerwoniutkie. Teraz leżą, wiszą, przewalają się po lesie. A jakby tak wziąć taką wstążkę i zszyć razem jej końce... ale tak śmiesznie, żeby jasna połowa przelewała się w ciemną. Teraz nie ma już dwóch stron wstęgi. Przyjrzyjcie się dokładnie - to wstęga Mobiusa. Ciekawe, czy pan Mobius wymyślił, ją żeby połączyć tą jaśniejszą stronę wstążeczki z ciemniejszą - dostosować marzenia do rzeczywistości.

Powinniśmy wszyscy udać się do lasu ... nie za nauką, która ponoć też tam poszła, ale pozbierać nasze wstążeczki. Wstążeczki marzeń. Coś, co łączy nas z Czerwonym Kapturkiem, a zarazem z panem Mobiusem. Z bajką i nauką jednocześnie.

A może to wstążka jest bajką, albo bajka wzorem matematycznym...

Dzwonek? Rozglądam się. Siedzę w klasie wszyscy wstają i zaczynają się pakować. Kolejna lekcja matematyki spędzona na dywagacjach nad istotą marzeń i bajek. Może jednak nie była to lekcja stracona? W końcu Pan August Mobius był matematykiem ;)


Airi

[powrót do głównej]