Nocne wędrówki przez kratki i linijki
W końcu upragnione Słońce. A wraz z nim nowe pomysły, nie całkiem zdrowo-rozsądkowe do głowy przychodzą. Od trzech dni już ciało moje wygłasza Wielką Demoralizację, niczym zamknięty w celi Gustaw. Żar po oczach bije, z zielonością traw prawie zlewam się, na ławkach lub ich braku w pięknym. naszym mieście (kiedy wiosna) przesiaduję. W szkole, w której śmierdzi wiedzą teorii, zadań, analiz i konspektów- na kartki przepocone naszych zeszytów z długopisów spływającą- wysiedzieć nie mogę. Paradoksalnie chaos ów i uporządkowania notatek w spójną, jedną całość niemożliwość oraz przemieszanie koncepcji różnych osiąga skutek zamierzony. Aż chce zamknąć życie w sztywne ramy się!!! Za przykładem rysowania tabel i analiz porównawczych dokonywania ślepo podążyć postanawiam więc. Rozważań mych subiektywnych tematem staną się KOBIETA i MĘŻCZYZNA zaś.
PODSUMOWANIE, WNIOSKI:
Kobieta i mężczyzna. Mężczyzna i kobieta. Różnoimiennie naładowani. Skazani na prawo zachowania ładunku. Na wieczne przyciąganie. I po co to wszystko piszę? Bo może choć jedna osoba. Odnajdzie. Powód, dlaczego jesteśmy razem. Dlaczego nie jesteśmy. Dlaczego próbujemy. Czemu najczęściej nie wychodzi. I czemu wyjść może za setnym już razem. Wszystko dlatego. Tak mi się zdaje. Żeby poczuć tą BLISKO¦Ć. Żeby choć raz zasnąć w czyichś włosach. Nawet jeśli się na nie spóĽniliśmy. Żeby raz poczuć stada motyli w żołądku. Żeby zobaczyć uśmiech, który staje na rzęsach tylko dla nas. I świeci tęczówką. Żeby poczuć się wolnym. Żeby rozwinąć zardzewiałe skrzydła. I być aniołem. Żeby umieć się przyjaĽnić. Tak po prostu.
P.S. Wykorzystane texty to; Renata Przemyk "Makijaż twarzy", Ania Dąbrowska: " Pamiętać chcę", " Charlie, Charlie", Hey: " Niekoniecznie o mężczyĽnie", " Mamjakty", Kasia Nosowska & Yugoton " To była sobota
", Robert Gawliński " O sobie samym", Jerzy Pilch " Spis cudzołożnic"(sparafrazowany). Filmy: " Rejs", "Poszukiwany, poszukiwana"
P.P.S. Lidka, mam nadzieję, że Cię nie zawiodłam?!?
P.P.P.S. Proszę sobie nie brać wszystkiego do serca i patrzeć na ten text przez palce. Powstawał w nocy. Wtedy, kiedy wszystkie obrazy paradoksalnie widać lepiej. Albo wtedy, kiedy litery na klawiaturze zlewają się w jedna wielką papkę....
P.P.P.P.S. Kuba, wielkie dzięki za twoje felietony, które zawsze mobilizują mnie do życia po prostu. Gdybym sprzątała w stringach mieszkania obleśnych niemieckich fetyszystów i miała dużo kasy, zapłaciłabym Ci, żebyś tylko pisał!!!!
Ona Walory fizyczne, aparycja
| On Walory fizyczne, aparycja
|
Sytuacje hipotetyczne Co robi ona? | Sytuacje hipotetyczne Co robi on? | |
"Za oknem leży śnieg, a ja chciałabym by w moim sercu Choć na chwilę była wiosna" Co to znaczy? Podobasz mi się, ale nie powiem Ci tego, bo pewna doza tajemniczości jest bardzo zmysłowa. "Ostatnio nie jestem w najlepszym humorze" Co to znaczy? Mam "doła", bo nie mogę się uczyć, nic mi się nie chce, moja klasa mnie denerwuje, a Ty jeszcze tak rzadko dzwonisz. "Zadzwonię...Pozdrawiam ciepło..." Co to znaczy? Ale jeśli masz ochotę to zadzwoń pierwszy ( trzykropek oznacza niedopowiedzenie czegoś, co chciało się powiedzieć, ale z pewnych względów nie zrobiło tego się, przymiotnik ciepło zaś wskazuje na szczególne miejsce osoby, do której się on odnosi, w naszym życiu. Normalnemu facetowi napisałaby po prostu-pozdrawiam). | 1.Pisanie sms'ów | " Cześć! Co słychać? Może się spotkamy?" Co to znaczy? Cześć! Co słychać? Może się spotkamy? ( a jeśli będę chciał powiedzieć Ci coś ważnego, to może właśnie wtedy?!?).
|
Co robi ona? Nagle zaczyna się bardzo spieszyć. Udaje. Że dopiero go zauważyła. Zamienia z nim dwa słowa dosłownie i.....ucieka. I próbuje przekonać samą siebie, że nie jest idiotką. I że następnym razem będzie inaczej. " Kiedy tak patrzysz na mnie i czuje twój lęk taki sam jak mój przed nieznanym nie wiem co będzie z nami Niewiele wiem sam o sobie samym." | 2. Przypadkowe spotkanie | Co robi on? Zatrzymuje się, żeby chwilę porozmawiać. Mając. Przez cały czas uśmiech głupawy. Co błyszczy z daleka. I rozpromienia przestrzeń na kilometr. I bardzo szybko mówi. Jakby się bał, że nie zdąży jej powiedzieć. O czymś ważnym...A ręce? Nigdy nie wiadomo, co z nimi...bo na pewno coś nie tak.... |
O co ona? Rozpatrzyć to trza w dwóch aspektach: a)kiedy ma okres-może o byle co, byle jak, byle gdzie, tak z zasady, by w równowadze zachować swój cykl miesiączkowy b)poza cyklem-o poważne sprawy zazwyczaj; że z nią jest, ale formalnie tylko, że z nią NIE jest, ale też tylko formalnie, że o niej zapomina przy kumplach, że czasami powie jedno słowo, które zdziera naskórek i swą szorstkością skórę właściwą podrażnia... | 3.Kłótnie | O co on? Że do niej dzwonił. A ona miała telefon wyłączony. Że jej mama uczyć się kazała, a nie "imprezy i imprezy" ciągle tylko. Że jest jak "kłoda". Że musi iść na 18-stkę do koleżanki. Że go zostawia na imprezach samego, z obcymi ludĽmi. I że rozmawiać z nimi musi, itp.itd. |
Jej a) Kompleks bumerangu. Zawsze (ta-ona) wraca. Nawet jak ją zostawi samą w pokoju. Rano. Z uczuciem nie- -spełnienia. Ze potem musiała. Jak ten osioł sama, nad stawem, jeziorem lub w "tych pięknych okolicznościach przyrody...i teggo...i niepowtarzalnej", myśleć nad tym, co było nie tak. Zamiast się wwąchiwać w zapach ulatniającego się już wieczoru, w czasie którego wszystko takie proste, namacalne, na wyciągnięcie ręki...I że wierzyła w takie samo poczucie moralności! b) Robienie z faceta "tata-wariata". Najczęściej gdy się szuka zrozumienia. Tak na małym rauszu. A potem zauważenie pomyłki. I brudzenie tych wszystkich wielkich, ważnych rzeczy; przyjaĽni, miłości, jedna wielka bitwa w gorącym spaghetti. Żeby uratować Raj Utracony. A potem znowu. Spostrzeżenie pomyłki. I cała zabawa od początku. Nagroda główna- zadawanie cierpienia!!! c) " Rąk dotyk Twój, pamiętać chcę. Ust słodki smak, pamiętać chcę. Czas, kiedy to, zdarzyło się, choć tylko raz, pamiętać chcę(chcę to pamiętać)." - coś, co napawa mnie wstrętem do samej siebie. Bo nie umiemy po prostu zapominać tak. Tik, tak, tik, tak, kobieta to jest dziwny ptak. I lubi latać nisko. A potem ma zawroty. Głupiej głowy. d) Syndrom "złotej rączki". Rozkładanie faceta na części. Rozpatrywanie. W autobusie każdego męskiego okazu. Na kandydata. Na męża. Na być albo nie być. | 4.Guuupie zachowania | Jego a)Demagogia jednej chwili. Po to, by mechanizmy wszelkie natury mogły unormować się i wyjść na zero(a to zero- ni plus, ni minus...minimum stabilizacji). "Fenomen obojętności świata zażegnywać nie tyle wespół z nimi(onymi), co p o p r z e z nie, za ich jedynie pośrednictwem." Po to tylko, by póĽniej powiedzieć nic nie znaczące i puste " Przepraszam", " Nie nadaje się do tego", " Nie wytrzymałbym tej rozłąki", " Idę na studia", " Muszę to przemyśleć", " Zapomniałem, że kogoś już mam", " Zostańmy przyjaciółmi w nagrodę pocieszenia". b)Rzepem u jej ogona być. Nawet jeśli szepnie- NIE. Nawet jeśli powie- NIE. Nawet jeśli wykrzyczy- NIE. Jeśli tupnie nogą. I pogrozi palcem. Bo raz mu powiedziała. Że jest całkiem......na Przyjaciela. A on pamięta tylko. Tą rozmowę romantyczną.......o kartoflach, wcale nie-przyziemnych. Bo z jej ust wypadających. c)Zamiłowanie ogromne nazbyt do cukru. Badanie ciągłe " zawartości cukru w cukrze". I gubienie się w tym cukrze. I zasypywanie wszystkiego toną cukru. Cukier na cukrze. Ocukrowanie cukrującym cukrem, tak że. ONA. Nie może ruszyć się w żadną stronę. Przesłodzona lalka cukrowa. Osaczona cukrem, z którym nawet pokłócić się nie można. I nie można. Odejść. Bo padnie pytanie z zapchanego cukrem gardła: "Czemu, kiedy było tak dobrze?". Od słodkości dostała Cukrzycy i Mdłości. |
Co lubi ona? Paznokcie malować, zakupy robić, z nim się kłócić, " cukiereczku", "wisienko", " ptysiu z kremem" i całą resztę książki kucharskiej słyszeć pod swoim adresem, tą samą Gastronomię kierować w jego stronę, się ubierać, się malować, mówić "tak", gdy myśli "nie" i odwrotnie, w lustrze się przeglądać, się przytulać, dużo mówić, feministkę udawać, się dołować Czego nie lubi? W torebce sprzątać, o samochodach, rowerach, komputerach, innych kobietach słuchać, gówniarstwa, że jest gruba słyszeć, brudnych paznokci u niego widzieć, za nic przepraszać, oszukiwaną być, nóg golić, się dołować | 5.Drobne przyjemności i nie tylko | Co lubi on? Piłę kopać, w jej drugą twarz patrzeć, plotkować, imprezować, furą jeĽdzić, samemu sobie radzić, jaki jest silny pokazywać, się bawić, na nią "grubasie" mówić Czego nie lubi? Do sklepu z damską bielizną wchodzić, zakupów (jeśli nie dotyczą rzeczy o dziwnych nazwach typu: silnik spalinowy lub tłok) robić, dużo mówić wśród jej koleżanek, w ogóle coś mówić w ich towarzystwie, częściej niż raz na tydzień ciuchy zmieniać, o lakierze do paznokci, sukienkach, znakach zodiaku słuchać, do błędu się przyznawać, swojej kurtki jej oddawać, gdy zimno, pach golić |
PODSUMOWANIE, WNIOSKI:
Kobieta i mężczyzna. Mężczyzna i kobieta. Różnoimiennie naładowani. Skazani na prawo zachowania ładunku. Na wieczne przyciąganie. I po co to wszystko piszę? Bo może choć jedna osoba. Odnajdzie. Powód, dlaczego jesteśmy razem. Dlaczego nie jesteśmy. Dlaczego próbujemy. Czemu najczęściej nie wychodzi. I czemu wyjść może za setnym już razem. Wszystko dlatego. Tak mi się zdaje. Żeby poczuć tą BLISKO¦Ć. Żeby choć raz zasnąć w czyichś włosach. Nawet jeśli się na nie spóĽniliśmy. Żeby raz poczuć stada motyli w żołądku. Żeby zobaczyć uśmiech, który staje na rzęsach tylko dla nas. I świeci tęczówką. Żeby poczuć się wolnym. Żeby rozwinąć zardzewiałe skrzydła. I być aniołem. Żeby umieć się przyjaĽnić. Tak po prostu.
Magda |
P.S. Wykorzystane texty to; Renata Przemyk "Makijaż twarzy", Ania Dąbrowska: " Pamiętać chcę", " Charlie, Charlie", Hey: " Niekoniecznie o mężczyĽnie", " Mamjakty", Kasia Nosowska & Yugoton " To była sobota
", Robert Gawliński " O sobie samym", Jerzy Pilch " Spis cudzołożnic"(sparafrazowany). Filmy: " Rejs", "Poszukiwany, poszukiwana"
P.P.S. Lidka, mam nadzieję, że Cię nie zawiodłam?!?
P.P.P.S. Proszę sobie nie brać wszystkiego do serca i patrzeć na ten text przez palce. Powstawał w nocy. Wtedy, kiedy wszystkie obrazy paradoksalnie widać lepiej. Albo wtedy, kiedy litery na klawiaturze zlewają się w jedna wielką papkę....
P.P.P.P.S. Kuba, wielkie dzięki za twoje felietony, które zawsze mobilizują mnie do życia po prostu. Gdybym sprzątała w stringach mieszkania obleśnych niemieckich fetyszystów i miała dużo kasy, zapłaciłabym Ci, żebyś tylko pisał!!!!