Czy z tej mąki będzie chleb?
Od kilku lat siatkarski obóz sportowy organizowany jest w nadmorskiej miejscowości - Ustce. Miejsce to sprzyja codziennym treningom, ponieważ hala sportowa położona była blisko ośrodka, w którym byliśmy zakwaterowani. Dla większości z nas pobyt na tym zgrupowaniu, to był czas przygotowań do Ogólnopolskich Igrzysk Młodzieży Salezjańskiej w Płocku, które odbędą się już we wrześniu 2010 r., dlatego każdy liczył się z faktem, iż czeka nas ciężka praca. Już pierwszego dnia, zaraz po przyjeździe, cała grupa wraz z opiekunami wybrała się na plażę pograć w siatkówkę. Jak się okazało, jeszcze dla przyjemności, gdyż od następnego ranka wszyscy zaczęli się starać o zakwalifikowanie się do pierwszej szóstki. Cała grupa szybko się zmobilizowała, nie brakowało nikomu motywacji, każdy wiedział, co ma robić i starał się to robić jak najlepiej. Plan dnia był codziennie taki sam: pobudka, śniadanie, gra w siatkówkę na plaży, obiad, trening, kolacja i wyjście do miasta. Tylko zła pogoda mogła nam zepsuć codzienny harmonogram, na szczęście takiej nie doświadczyliśmy. Na treningach nie tylko poprawialiśmy naszą kondycję fizyczną, ale przede wszystkim pracowaliśmy nad techniką gry. W przerwach między obiadem, a zaprawami był czas na integrację, lepsze poznanie się. Spędzaliśmy wolne chwile na grach towarzyskich, oglądaniu telewizji czy też rozmowach. Natomiast wieczorami chodziliśmy na spacery wzdłuż morza, podziwialiśmy piękne zachody słońca bądź szukaliśmy pamiątek dla naszych bliskich. Na tym obozie przede wszystkim poprawiliśmy nasze umiejętności siatkarskie, ale także świetnie się bawiliśmy i nawiązaliśmy nowe przyjaźnie oraz pogłębiliśmy stare. Miejmy nadzieję, że te litry potu wylane na treningach zaowocują już w najbliższym czasie sukcesem w Ogólnopolskich Igrzyskach Młodzieży Salezjańskiej w Płocku i "z tej mąki będzie chleb".
Aneta Rulak